W szóstym wieku Kościół Rzymsko-Katolicki
rozpoczął określanie dat licząc lata od narodzenia Chrystusa
i ustalił uznawany obecnie początek naszej ery na rok 536 od
pierwszego roku Cyrusa, króla perskiego. Bez względu na to,
czy ustalenie roku narodzenia Chrystusa było poprawne czy nie,
chronologia tu podana nie zmieni się i w dalszym ciągu wskazywać
będzie, że w roku 1872 n.e. minęło 6000 lat od stworzenia Adama.
Jest tak, ponieważ r. 1872 nastał w 1872 lata od roku nazwanego
pierwszym rokiem naszej ery, a pierwszy rok Cyrusa miał miejsce
536 lat przed tym rokiem, bez względu na to, czy był on rokiem,
w którym narodził się Pan, czy też nie.
Chyba najlepiej jest wyjaśnić to zagadnienie
za pomocą powszechnie znanego rysunku linii z gwiazdką:
PNE
* NE
--------------------------------------------
Niech lina przedstawia 6000 lat historii
człowieka od stworzenia Adama do r. 1873 n.e. Gwiazdka niech
przedstawia moment zakończenia się okresu "p.n.e."
i rozpoczęcia okresu "n.e.". Przesuwanie gwiazdki
w którąkolwiek stronę nie zmieniłoby długości całej linii, choć
wpłynęłoby na nazwy i daty. Gdybyśmy cofnęli gwiazdkę o jeden
rok, to okres "p.n.e." stałby się o jeden rok krótszy,
a "n.e." - o jeden rok dłuższy. Jednak suma okresów
"p.n.e." i "n.e." pozostałaby taka sama;
bowiem to, co odejmujemy od jednego okresu, jednocześnie dodajemy
do drugiego. Niemniej jednak, zajmijmy się pokrótce datą narodzenia
Pana, bowiem okaże się ona przydatna w naszych dalszych rozważaniach.
Stało się już tradycją, że uczeni powszechnie
uznają, iż data roku 1 n.e. różni się od daty prawdziwej o 4
lata. Znaczy to, że ich zdaniem nasz Pan narodził się cztery
lata przed rokiem oznaczonym jako 1 r. n.e., to znaczy, w r.
4 p.n.e. Ta teoria jest uznawana przez wydawców powszechnej
wersji Biblii. My nie zgadzamy się z tym, że rok czwarty p.n.e.
to prawdziwa data narodzenia Pańskiego. Przeciwnie, uważamy,
że Pan narodził się tylko rok i trzy miesiące przed rozpoczęciem
się naszej ery, tzn. w październiku roku 2 p.n.e.
Powszechną przyczyną, dla jakiej niektórzy
utrzymują, że początek naszej ery powinien być przesunięty wstecz
o cztery lata, aby zgadzał się z datą narodzenia Zbawiciela,
jest chęć uzgodnienia tej daty z pewnymi stwierdzeniami żydowskiego
historyka Flawiusza. Związane są one z długością rządów Heroda
Wielkiego. Według orzeczeń Flawiusza, Herod umarł na trzy lata
przed rokiem określanym mianem roku 1 n.e. Gdyby to było prawdą,
to rzeczywiście dowiodłoby, że nasz Pan narodził się w 4 r.
p.n.e. Bowiem to właśnie tamten Herod wydał dekret o zabiciu
wszystkich niemowląt w Betlejemie, i to z tego niebezpieczeństwa
niemowlątko Jezus zostało wybawione (Mat. 2:14-16). Ale czy
wspomniane orzeczenie Flawiusza jest wiarygodne? Czy naprawdę
Herod umarł 3 lata przed początkiem naszej ery? Odpowiadamy:
nie. Autorytet Flawiusza nie jest wystarczający, aby tego dowieść,
ponieważ ogólnie wie się i uznaje, że podawane przez niego daty
są niedokładne.
Jednak pojęcie to dominuje: rok 4 p.n.e.
jest ogólnie uznawany, a wydarzenia i daty historyczne są w
różny sposób naginane, aby dostosować się do tej teorii. Wśród
innych domniemanych dowodów na to, że 4 r. p.n.e. to poprawna
data, znajduje się zaćmienie księżyca, które według Flawiusza
miało miejsce na krótko przed śmiercią Heroda. A oto wszystko,
co wiemy na temat owego zaćmienia: Herod umieścił złotego orła
nad bramą świątyni. Dwóch znacznych Żydów, Maciej i Judasz,
namówili pewnych młodych ludzi, aby ci zrzucili orła. Tak też
zrobili, wskutek czego zostali aresztowani i straceni. Aby wyjaśnić
tę sprawę, Flawiusz informuje, że w owym czasie żył jeszcze
inny Maciej, który pełnił urząd najwyższego kapłana i że on
nie był wmieszany w tę buntowniczą akcję. Następnie Flawiusz
pisze: "Herod jednak pozbawił Macieja urzędu najwyższego
kapłana i żywcem spalił tego drugiego Macieja, który wzbudził
rokosz wraz z jego towarzyszami. Dokładnie tej samej nocy miało
miejsce zaćmienie księżyca." Jest to według tego zapisu
jeden z ostatnich znaczniejszych czynów Heroda. Wydarzeniu temu
przypisuje się datę równoznaczną z r. 4 p.n.e., bowiem Flawiusz
zaznacza tę datę poprzez wzmiankę o zaćmieniu księżyca.
Ale ponieważ czasem w ciągu roku mogą
wystąpić aż cztery zaćmienia księżyca, jasne jest, że zanotowanie
takiego zjawiska niczego nie dowodzi, chyba że było ono bardzo
wyjątkowe. Jeśli poda się godzinę, porę roku i procent zaciemnienia,
tak jak to uczyniono w innych przypadkach, wtedy taka obserwacja
ma wielką wartość przy określaniu dat. Ale w rozważanym wypadku
nic takiego nie jest podane. W związku z tym, niczego nie można
dowieść na podstawie tego zapisu, jeśli chodzi o chronologię.
Flawiusz wspomina, że przed tym wydarzeniem miał miejsce post,
ale co to był za post albo na jak długo był zarządzony, nie
wiemy.
Tak się składa, że w r. 4 p.n.e. miało
miejsce jedno zaćmienie księżyca, podczas gdy w r. 1 p.n.e.
było ich trzy. To z 4 roku p.n.e. było tylko częściowe (połowa
księżyca była zasłonięta), podczas gdy w r. 1 p.n.e. wszystkie
trzy zaćmienia były całkowite - księżyc był zupełnie niewidoczny,
i to oczywiście przez dłuższą chwilę, dzięki czemu to wydarzenie
mogło być łatwiej zauważone. I tak, jeśli teoria zaćmienia księżyca
ma jakieś znaczenie, to z pewnością nie popiera daty wcześniejszej,
czyli 4 roku p.n.e.
Niestety, żaden wiarygodny historyk
nie podał nam daty śmierci Heroda. Flawiusz wspomina ważne okresy
historyczne i podaje daty niektórych wydarzeń, ale daty te nie
wzbudzają zaufania. Jedne zdają się wskazywać na śmierć Heroda
w roku 4 p.n.e., ale inne nie dadzą się pogodzić z tą datą.
Na przykład: według opisu Flawiusza, Herod zmarł w wieku 70
lat. Został on mianowany gubernatorem Galilei w 47 r. p.n.e.
i wtedy, według Flawiusza, miał 25 lat (Ant. 14:9:2). Otrzymujemy
stąd datę narodzenia Heroda: 72 r. p.n.e. (47+25). Jego śmierć
musiałaby nastąpić więc w roku 2 p.n.e., a nie w roku 4 p.n.e.
Warto w tym miejscu wspomnieć niezgodność
opinii uczonych co do dokładnej daty śmierci Heroda. Dzięki
temu stanie się dla wszystkich oczywiste, że nie ma żadnej uzasadnionej
przyczyny, by przyjąć rok 4 p.n.e. za jedyną datę będącą w zgodzie
z Mat. 2:14-16. Encyklopedia Biblijna Faussetta określa wiek
Heroda przy mianowaniu go na gubernatora na około 20 lat. Znaczyłoby
to, że zmarł w r. 2 p.n.e. mając lat 70. Encyklopedia Chambersa
i Słownik Biblijny Smith'a określają jego wiek na lat 15, co
umieściłoby jego śmierć na rok 7 n.e. W Encyklopedii Appletona
pod hasłem "chronologia" jest napisane: "Także
i Flawiusz podaje daty, ale jest on zawsze zbyt niedbały, by
brać je pod uwagę".
Przejdziemy teraz do przedstawienia
biblijnych dowodów na ten temat. Pismo Święte umieszcza narodziny
naszego Pana bliżej początku naszej ery. Na podstawie Pisma
Świętego należy wnioskować, że Pan narodził się jedynie rok
i trzy miesiące przed styczniem roku 1 n.e. Oto w jaki sposób
do tego dochodzimy:
Misja naszego Pana trwała trzy i pół
roku. Sześćdziesiąt dziewięć symbolicznych tygodni lat (Dan.
9:24-27) doprowadza nas do Jego chrztu i pomazania na Mesjasza.
W tym punkcie rozpoczął się ostatni, siedemdziesiąty tydzień
(siedem lat) łaski dla Izraela. Nasz Pan został zabity w połowie
siedemdziesiątego tygodnia i w trzy i pół roku po rozpoczęciu
misji. Jak wiemy, był ukrzyżowany w czasie święta Paschy, około
1 kwietnia, bez względu na to, w którym roku. Trzy i pół roku
Jego misji, skończywszy się w kwietniu, musiało się rozpocząć
w październiku, bez względu na to, w którym roku. Październik
też któregoś roku musiał być prawdziwym miesiącem, w którym
się Jezus narodził, ponieważ nie opóźniał On rozpoczęcia swej
misji, ale rozpoczął ją, gdy tylko skończył trzydzieści lat.
Nie mógł jej zacząć wcześniej, przed zakończeniem trzydziestu
lat, ze względu na wymagania Zakonu (pod którym się narodził
i który spełniał). Czytamy bowiem: "A Jezus poczynał być
jakoby w trzydziestu latach".
Jan Chrzciciel był starszy od Pana o
sześć miesięcy (Łuk. 1:26,36). Dlatego stał się pełnoletni (według
Zakonu - patrz 4 Mojż. 4:3; Łuk. 3:23 itd.) i rozpoczął swoją
misję na sześć miesięcy przed Panem. Data rozpoczęcia misji
Jana jest jasno określona: "roku piętnastego panowania
Tyberiusza", trzeciego cesarza Rzymu (Łuk. 3:1). Data ta
jest z kolei ściśle określona i nie ma co do niej żadnych uzasadnionych
wątpliwości. Tyberiusz został cesarzem po śmierci Cezara Augusta,
w roku 767 od założenia Rzymu, tzn. w roku 14 n.e.
Niektórzy dają się wprowadzić w błąd
przez oświadczenia Flawiusza dotyczące Heroda i umieszczają
narodziny Jezusa w r. 4 p.n.e., aby się dostosować do poglądu
żydowskiego pisarza. Jednak wtedy trudno jest im pogodzić to
z wyraźnie określoną przez Łukasza datą, więc usiłują ją oni
zharmonizować z teorią 4 roku p.n.e. Aby to osiągnąć twierdzą,
że Tyberiusz zaczął sprawować władzę na trzy lub cztery lata
przed śmiercią Augusta, po której został w pełni ogłoszony cesarzem.
Utrzymuje się więc, że prawdopodobnie jego panowanie mogło być
uznawane od tego właśnie czasu.
Lecz każdy, kto zechce zbadać tę kwestię
przy pomocy podręczników historii uzna te przypuszczenia za
bezpodstawne. To prawda, że Tyberiusz był przez Augusta wyniesiony
do bardzo ważnej pozycji, jednak nie na cztery lata przed jego
śmiercią, czego ta teoria by wymagała, lecz na dziesięć lat,
tj. w r. 4 n.e. Jednak władza, jaka spoczywała w ręku Tyberiusza
nie różniła się niczym od władzy innych, którzy już przed nim
zajmowali to stanowisko. Nie była to w żadnym sensie władza
cesarska. W żadnym też sensie nie można powiedzieć, że jego
"panowanie" się wtedy rozpoczęło; był on tylko oczywistym
dziedzicem tronu. Nawet skrajnie przesadzając nie można powiedzieć,
że "panowanie" Tyberiusza rozpoczęło się przed śmiercią
Augusta i przed objęciem cesarskiego tronu z upoważnienia Rzymskiego
Senatu w r. 14 n.e.
Zapis historyczny podaje: "Cesarz,
który starzejąc się potrzebował pomocnika, zaadoptował Tyberiusza
w r. 4 n.e., odnawiając jego władzę jako trybuna" (Encyklopedia
Rees'a, pod hasłem "Tyberiusz").
"Postanowił on [August] obdarzyć
Tyberiusza pewną częścią władzy. To formalne wprowadzenie postawiło
Tyberiusza na tym samym poziomie, na którym kiedyś znajdował
się wysłużony Agryppa w swej starości; bez wątpienia, tego rodzaju
pozycja uważana była za wstęp do objęcia pierwszego miejsca
w cesarstwie. (...) Zasada dziedziczenia tronu została wtedy
w znacznej mierze odsunięta na drugi plan. Tyberiusz otrzymał
rozkaz zajęcia czołowego stanowiska w Senacie, wśród ludu i
w armii. Adopcję, która odbyła się w tym samym czasie, datuje
się na 27 czerwca roku 4 n.e., czyli 757 rok od założenia Rzymu."
(Merivale; Historia Rzymian. Wydawnictwo Appletona; t. IV, str.
220, 221)
Istnieje więc jednoznaczny dowód na
to, że pierwszy rok panowania cesarza Tyberiusza nie nastąpił
na trzy lub cztery lata przed śmiercią Augusta. W dodatku, wspomniane
zaszczyty, jakimi August obdarzył Tyberiusza w czasie swego
panowania, zostały przyznane dziesięć, a nie cztery lata przed
śmiercią Augusta i dlatego w żadnym sensie nie były one zaszczytami
cesarskimi.
Dlatego datę z Łuk. 3:1 możemy uznać
nie tylko za datę dostarczoną przez Nowy Testament, ale też
za datę oczywistą. Wniosek taki jest pewny dla wszystkich, którzy
przestudiowali to zagadnienie. Tyberiusz rozpoczął panowanie
w roku 14 n.e. Piętnasty rok jego rządów wypada zatem w r. 29
n.e., w którym to roku, jak oznajmia Łukasz, Jan rozpoczął swą
misję. Ponieważ nasz Pan ukończył 30 lat w październiku i ponieważ
misja Jana rozpoczęła się sześć miesięcy wcześniej, wynika z
tego, że Jan rozpoczął swoją misję na wiosnę, około pierwszego
kwietnia, gdy tylko stał się pełnoletni. Boskie plany bowiem
zawsze się wypełniają dokładnie na czas. Jeśli zatem Jan miał
trzydzieści lat w okolicach kwietnia roku 29 n.e., to musiał
się narodzić w roku 2 p.n.e., około 1 kwietnia. Natomiast narodzenie
Jezusa sześć miesięcy później musiało nastąpić w roku 2 p.n.e.,
w okolicach pierwszego października.
Zauważmy, że istnieje jasny i przekonywujący
dowód na to, że Jezus był ukrzyżowany w piątek, trzeciego kwietnia
r. 33 n.e. Data ta poparta jest faktem, że ukrzyżowanie miało
miejsce przy końcu czternastego dnia miesiąca Nisan i że ta
data rzadko wypada w piątek, a jednak w roku 33 n.e. był to
piątek. Argument ten jest tak silny, że nawet Usher, przyjąwszy
rok 4 p.n.e. za datę narodzenia Jezusa musiał przyznać, że ukrzyżowanie
miało miejsce w roku 33 n.e. Daty według chronologii Ushera
są wydrukowane na marginesie Biblii w powszechnym przekładzie3.
Data narodzenia Pana (Łuk. 2:21; Mat. 2:1) to według Ushera
rok 4 p.n.e. Data ukrzyżowania (Mat. 27; Łuk. 23) to rok 33
n.e. Jezus musiałby więc mieć 36 lat, gdy umarł. Misja Pana,
zatem, od 30 do 36 roku, musiałaby trwać 6 lat. Jednak jest
faktem oczywistym, że misja Jezusa trwała tylko trzy i pół roku.
Ten ogólnie uznawany fakt poparty jest przez proroctwo Daniela
o zabiciu Mesjasza w połowie siedemdziesiątego tygodnia łaski
dla Izraela.
Tak oto znowu jest dowiedzione, że Jezus
się narodził na około rok i trzy miesiące przed naszą erą, czyli
rokiem 1 n.e. Bowiem, jeżeli Jego misja zakończyła się, gdy
miał 33 i pół roku, 3 kwietnia r. 33, to data jego narodzenia
może być łatwo określona poprzez cofnięcie się o 33 i pół roku.
Trzydzieści dwa lata i trzy miesiące przed kwietniem roku 33
n.e. wypada na 3 stycznia roku 1 n.e., a cofając się jeszcze
o rok i trzy miesiące trafimy na październik roku 2 p.n.e, która
to data powinna oznaczać narodzenie się Pana w Betlejemie. Różnica
pomiędzy kalendarzem księżycowym, którym posługiwali się Żydzi
a powszechnie stosowanym kalendarzem słonecznym wynosi kilka
dni. W związku z tym nie wiemy, czy Pan nie narodził się około
27 września, ale data października 2 r. p.n.e. zdaje się być
blisko prawdy. A zatem dziewięć miesięcy wcześniej, tzn. około
25 grudnia roku 3 p.n.e. nasz Pan opuścił swą chwałę, jaką miał
u Ojca przedtem, zanim świat był [uczyniony]. Wtedy rozpoczęło
się jego przyjęcie ludzkiej natury, czyli jego przemiana do
natury ludzkiej. Prawdopodobnie właśnie to wydarzenie stanowiło
pierwotnie przyczynę do obchodzenia świąt narodzenia Chrystusa
25 grudnia. Niektórzy autorzy historii kościoła twierdzą nawet,
że ten dzień świąt był pierwotnie obchodzony z okazji zwiastowania
anioła Gabriela dziewicy Marii (Łuk. 1:26). Pewne jest jednak
to, że Jezus nie mógł narodzić się w zimie, bowiem nie zgadzałoby
się to z oświadczeniem Pisma Świętego, iż w tym czasie pasterze
strzegli swoich trzód na polach.
- artykuł zaczerpnięty z II tomu Wykładów
Pisma Świętego, Ch.T.Rusell.
|