W ostatnim stuleciu pojawiło się kilka największych
w historii (i oczywiście przeważnie najczęściej) trzęsień ziemi,
wybuchów wulkanicznych, huraganów, tornad, tajfunówajwiększych
w historii (i oczywiście przeważnie najczęściej) trzęsień ziemi,
wybuchów wulkanicznych, huraganów, tornad, tajfunówajwiększych
w historii (i oczywiście przeważnie najczęściej) trzęsień ziemi,
wybuchów wulkanicznych, huraganów, tornad, tajfunówajwiększych
w historii (i oczywiście przeważnie najczęściej) trzęsień ziemi,
wybuchów wulkanicznych, huraganów, tornad, tajfunówajwiększyajajwiększych
w historii (i oczywiście przeważnie najczęściej) trzęsień ziemi,
wybuchów wulkanicznych, huraganów, tornay liczne wstrząsy. Oprócz
uszkodzenia wielu budowli, zawaliły się też liczne przęsła dróg
mostowych w okręgu metropolii dobrze znanym z nadmiaru samochodów.
Uszkodzone autostrady zamknięto a zmotoryzowani musieli spędzać
około czterech godzin każdego dnia na dostanie się do pracy
i powrót do domu. Dziesiątki tysięcy ludzi straciło swoje domy.
Straty oceniono na około 30 miliardów dolarów.
To wszystko spowodowało zwiększoną czujność
i przygotowanie się na przyszłe trzęsienia ziemi w tych rejonach,
o których uczeni mówią, że są nieuniknione w następnej lub w
drugiej dekadzie.
Zacytowany werset pochodzi z ust naszego
Mistrza Jezusa - jest on częścią Jego wielkiego proroctwa (Mat.
24:3-42; Marek 13; Łuk. 21:5-36), które opisuje ucisk Wieku
Ewangelii, szczególnie przy końcu Wieku. Ucisk ten jest przygotowaniem
do inaguracji Chrystusowego Tysiącletniego Pośredniczącego Panowania
i chwalebnej manifestacji sprawiedliwości pod Jego zwierzchnictwem
- Króla królów i Pana panów (Obj. 19:11-16).
W tym tekście nasz Pan Jezus odpowiedział
na pytanie postawione przez Jego uczniów, odnoszące się do końca
Wieku Ewangelii (lub Wieku Kościoła) i znaków jakie będą go
cechować.
W wersetach poprzedzających (Łuk. 21:8-10)
Jezus im powiedział, że mogą usłyszeć o wojnach i rozruchach,
ale nie mają się lękać, gdy te rzeczy nastąpią, bo jednak nie
będą wskazówką, że koniec Wieku jest blisko. Dalej, mówiąc o
tym, co będzie się działo przy końcu Wieku, Pan użył słów naszego
podstawowego wersetu o trzęsieniach ziemi, głodzie i epidemiach.
I mówiąc dalej wskazał, że przed trzęsieniem ziemi itd., przy
końcu tego wieku, Jego uczniowie doznają prześladowań w synagogach,
kościołach itp. przez wzgląd na Niego i na Prawdę.
Jesteśmy dalekimi od myślenia, że każde
poważne trzęsienie ziemi samo z siebie jest znakiem o końcu
wieku. Pamiętajmy o tym, że historia mówi o różnych trzęsieniach
ziemi w przeszłości i one nie są dowodem czasu w jakim my żyjemy.
I chociaż wiele ludzi na całym świecie również o tym wie, wskazaliśmy
na Wykłady Pisma Świętego i zawarte w nich informacje o znakach
oraz czasie proroctwa, jakie skupiają się na dniu teraźniejszym,
jasno wskazując nań jako czas żniwa tego Wieku Ewangelii, w
którym wybrani są oddzieleni od kościelnictwa i błędu a ostatecznie
mają doświadczyć zmartwychwstania i wejść do wiecznego Królestwa
Boga.
Wkrótce rozpocznie się nowa dyspensacja
(Tysiącletnie Pośredniczące Królestwo), w której Chrystus i
Jego wybrani wyprowadzą porządek z chaosu usuwając ignorancję,
uprzedzenie oraz błąd Prawdą i wiedzą Pańską, zastępując panowanie
grzechu i śmierci jakie istniało przez 6 000 lat panowaniem
sprawiedliwości aż do osiągnięcia wiecznego życia. Serca tysięcy
ludzi poświęconych Jehowie, w wielu krajach i mówiących wieloma
językami, jest zadowolonych z tych perspektyw, wzmocnionych
dowodami Pisma Świętego podtrzymującymi te radosne nadzieje
nastania rządów pokoju na ziemi.
BOSKIE TAJEMNICE NALEŻĄ DO JEGO LUDU
Jest prawdą, ża nasi bracia adwentyści, fundamentaliści
(zachowawczy ruch religijny) i ewangelicy, również zwrócili
uwagę na przepowiednie Pisma Świętego o drugim przyjściu Chrystusa
i wielkim ucisku nad światem, ale nasze posłannictwo bardzo
się różni od ich posłannictwa i jest użyte w innym celu. Według
nich gwałtowne zaburzenia natury mają w rezultacie doprowadzić
obecnie do "ruiny rzeczy i krachu światów" w zupełnym
zniszczeniu naszego rodzaju i doprowadzenie ziemi do stanu popiołów.
A posłannictwo swoje traktują jako kij, którym grożą grzesznikom
i popędzają ich do szukania "ochrony i protekcji"
przez uczęszczanie do ich kościołów.
Zauważmy jakże różnią się nasze odniesienia
do tych klęsk. My podzielamy zdanie Pisma Świętego, że "ziemia
na wieki stoi", że zimno i gorąco, lato i zima, będą trwały
tak długo, jak długo ziemia będzie istniała i że Bóg nie na
próżno stworzył ziemię, ale "na mieszkanie stworzył ją",
aby była zamieszkiwana (Kaznodzieja Salomonowy 1:4; 1 Mojż.
8:22; Izajasz 45:18).
OGIEŃ JAKO SYMBOL
Wielki ogień obecnego dnia Pańskiego jest
symboliczny (chociaż sporo literalnego ognia - a więcej eksplozji
nuklearnych - może oznaczać). Ogniste próby, jakie doświadczyły
Kościół w tym wieku, w ogóle nie stanowiły, nawet w części,
literalnego ognia. Wielkie ogniste utrapienia przychodzące na
świat, doprowadzą do upadku obecnych instytucji - politycznych,
społecznych, finansowych i religijnych - i pochłoną cały świat
w terroryzmie i anarchii. Niektóre miejsca w Piśmie Świętym
nazywają je wielkim potopem, inne ogniem trawiącym, który pożre
cały świat. Obecne religijne i społeczne instytucje, nazywane
"niebiosami i ziemią, które teraz są", przeminą i
będą zastąpione przez ustanowione "nowe niebiosa i nową
ziemię" (2 Piotra 3:7-13), czyli zreorganizowane społeczeństwo
- polityczne, społeczne itd., według zasad sprawiedliwości i
Boskiej aprobaty przekazanej we wzorcowej modlitwie naszego
Pana w słowach "Przyjdź Królestwo Twoje; bądź wola Twoja
jako w niebie, tak i na ziemi" (Mat. 6:10).
Dwoma tekstami dowodowymi na ten temat
są: (1) Oświadczenie Apostoła: A każdego roboty, jaka jest,
ogień doświadczy; jeśli czyjaś robota przetrwa pośród tych ognistych
prób, ten otrzyma nagrodę; ale tylko wiara zbudowana na skale,
Chrystusie Jezusie - symbolicznym złocie, srebrze i drogich
kamieniach - wytrzyma próbę ognia tego dnia, kiedy wszelkie
drewno, siano i słoma ludzkich tradycji, filozofii i sofistyki
spłoną (1 Kor. 3:11-15). (2) Oświadczenie Jehowy przez proroka
Sofoniasza (3:8), skierowane do Jego ludu: "Przetoż oczekiwajcie
na mię, mówi Pan, do dnia, którego powstanę do łupu; bo sąd
mój jest, abym zebrał narody, i zgromadził królestwa, abym na
nie wylał rozgniewanie moje i wszystką popędliwość gniewu mego;
ogniem zaiste gorliwości mojej będzie pożarta ta wszystka ziemia".
Czy ogień Boskiej gorliwości jest literalnym
ogniem, który spali ziemię (razem z jej mieszkańcami) na popiół?
Tego nie dowodzi werset 9, który oświadcza: "Bo na ten
czas przywrócę narodom [narodom wówczas nie nawróconym] wargi
czyste [posłannictwo], którymiby wzywali wszyscy imienia Pańskiego,
a służyli Mu jednomyślnie". Symboliczny ogień terroryzmu
i anarchii, który obali i zniszczy obecne instytucje, jest pokazany
jako zwiastun wielkiego błogosławieństwa Bożego dla świata,
o które się modlimy: "Przyjdź Królestwo Twoje".
I ponadto nie użyjemy tego proroczego
dowodu w odniesieniu do końca obecnego wieku jako kija do nawracania
złych ludzi i znalezienia sobie schronienia. Przeciwnie, zobowiązani
jesteśmy zwracać uwagę drugich na Pańskie oświadczenie, że "wszyscy
niezbożni nie zrozumieją, ale mądrzy zrozumieją" (Daniel
12:10). Wskazaliśmy też na słowa naszego Pana do swoich uczniów
(podczas pierwszego adwentu), który ilustruje ogólne działanie
Jego opatrzności, mianowicie, "Wam [prawdziwym Izraelitom]
dano wiedzieć tajemnicę królestwa Bożego; ale innym [nie znającym
tej tajemnicy] w podobieństwach, aby... nie zrozumieli"
(Łuk. 8:10).
Pismo Święte oznajmia, iż "Tajemnica
Pańska objawiona jest tym, którzy się go boją [czczą], a przymierze
swoje oznajmia im" (Psalm 25:14). "Lecz niezbożnemu
rzekł Bóg: cóż ci do tego, że... bierzesz przymierze moje w
usta twoje, ponieważ masz w nienawiści karność, i zarzuciłeś
słowa moje za się?" (Psalm 50:16,17). Uważamy, że nasz
użytek z tych proroczych tajemnic jest w harmonii z Boskim zamiarem
i posłannictwem - że poświęcony lud Pański może znać prorocze
znaczenie wydarzeń czasu w jakim żyje i że przez to może coraz
bardziej być ożywiany, energizowany i odłączany od świata i
jego ducha, a coraz bardziej dojrzały w nadawaniu się do Królestwa
Bożego (2 Piotra 1:5-11).
Nie będziemy usiłowali dokładnie przewidywać
charakteru budzących strach znaków końca obecnego wieku, są
one bardzo szczegółowo wymienione przez naszego Pana i również
przepowiedział je prorok Joel: "I dam cuda na niebie i
na ziemi, krew i ogień i słupy dymowe" (Joel 2:30; Dzieje
Ap. 2:19).
PORUSZENIE NIEBEM I ZIEMIĄ
Apostoł Paweł w Liście do Żydów 12:26,27
odnosi się do trzęsienia ziemi. Mówi o ustanowieniu przy górze
Synaj Przymierza Zakonu i wspaniałej literalnej manifestacji
w owym czasie, jaka spowodowała, że Mojżesz i wszyscy Izraelici
się bali i drżeli. Apostoł powiada, że te rzeczy były typiczne,
czyli były symbolami większego trzęsienia itd., jakiego należy
spodziewać się przy końcu Wieku Ewangelii, gdy Królestwo Boże
będzie ustanawiane, a Przymierze Nowe zaprowadzone (przez wielkiego
Pośrednika Jezusa i Kościół, Jego "oblubienicę" -
Jego ciało) między Bogiem i ludzkością.
Apostoł powiada, że Słowo Boże w związku
z tym przedmiotem daje do zrozumienia o usunięciu wszystkich
rzeczy wytworzonych, rzeczy, jakimi można potrząsnąć, tak by
pozostały tylko rzeczy niezachwiane - a te niezmienne rzeczy
Apostoł odnosi do mających związek ze sprawiedliwością Królestwa
Bożego. Kiedy spoglądamy wokół siebie otwartymi oczami zrozumienia,
widzimy tak wiele rzeczy, jakie widocznie nie są ani trwałe
ani prawdziwe, ani zadowalające dla Boga i wszystkich tych,
którzy miłują sprawiedliwość. Zastanawiając się więc nad faktem,
że to potrząśnięcie obejmie i zniszczy tylko wszystkie niedoskonałe,
grzeszne rzeczy obecnego czasu, możemy sobie wyobrazić lepiej
niż opisać okropności czasu potrząsania opisanego w Objawieniu
16:18 jako "wielkie trzęsienie ziemi, jakiego nigdy nie
było, jako są ludzie na ziemi, trzęsienia ziemi tak wielkiego".
Określenie "trzęsienie ziemi"
jest użyte do symbolicznego przedstawienia rewolucji - znaczenie
tego określenia występuje w całej Księdza Objawienia. To na
co mamy spoglądać, jest tym co widzimy, jako powszechnie budowane
na świecie: wielka rewolucja, wielkie potrząśnięcie obecnymi
instytucjami, która obali wszystko, co nie zostało ustanowione
przez Pana i przez Niego zatwierdzone.
Dlaczego więc mamy myśleć lub mówić
o literalnym trzęsieniu ziemi? - zapytajcie. Ponieważ w Boskim
porządku, literalnym i metaforycznym, jak się zdaje, panuje
harmonia, a zatem literalne trzęsienia ziemi też mają swoją
część do odegrania w tym wielkim programie. Służą one Kościołowi
jako znak, potwierdzające prorctwa, odnoszące się do dnia wielkiego
ucisku, jaki kończy ten wiek, ale służą też innemu jeszcze celowi
- szczególnemu celowi.
Pismo Święte oznajmia, że nasza fizyczna
ziemia nie osiągnęła jeszcze szczytu doskonałości, zamierzonej
przez Pana, aby była przygotowana dla tego błogosławionego,
którego dom, jako Raj Boży, będzie trwał wiecznie. Zauważmy,
że Pismo Święte jasno wskazuje, iż Maluczkiemu Stadku, nazywanemu
podczas Wieku Ewangelii Oblubienicą Chrystusową, dano obietnicę
zmiany natury z ludzkiej na duchową, przygotowującą je do niebiańskich
warunków, duchowych warunków. "Reszcie" (pozostałym
ludziom) Bóg nie zapewnił zmiany natury, ale przywrócenie do
doskonałości ludzkiej natury i rozwój ziemi do tych doskonałych
warunków, jakie uczynią ją Ogrodem Eden - Rajem - Odzyskanym
(Dzieje Ap. 15:14-17; Objawienie 21:1-4; 22:1-3).
WÓWCZAS POTOP, TERAZ TRZĘSIENIE ZIEMI
I OGIEŃ
Potop w czasach Noego, był spowodowany rozerwaniem
sklepienia, jakie kiedyś otaczało ziemię (na sposób pierścieni
Saturna). Bóg przewidział niegodziwość jaka się rozwinie wśród
ludzi i dominację olbrzymów owych czasów nad upadłymi ludzkimi
istotami (1 Mojż. 6:4) i tak pokierował opadnięciem ostatniej
części sklepienia, że potop posłużył do obalenia ówczesnego
porządku społecznego. To przygotowało następny krok w Boskim
programie: tok wypadków jakie nastały po potopie, gdy Noe i
jego rodzina wyszli z arki.
Pismo Święte podobnie naucza, że Bóg
odłożył do czasu właściwego, przy końcu tego wieku, pewne wielkie
fizyczne zakłócenia, potrzebne dla wspomożenia obalenia obecnego
złego porządku społecznego, podczas przygotowań do panowania
sprawiedliwości i błogosławienia ludzkości. I tak utrapienia
związane z tymi zmianami przychodzą na świat jako katastrofalne
powodzie, srogie udręczenia, a wszystkie one współdziałają w
doprowadzeniu ludzkości do wielkich kłopotów i prób, towarzyszących
rewolucji, anarchii i zupełnego potrząśnięcia nie tylko fizyczną
ziemią, ale także społecznością ziemską i kościelnymi instytucjami.
Wszystkie rzeczy chwiejne przeminą, aby nowy porządek społeczny
mógł być uroczyście wprowadzony na trwałej podstawie i mieć
Boską aprobatę, co ostatecznie oznacza największe błogosławieństwa
dla ludzkości.
Z tego punktu zapatrywania jest tylko
pewna klasa, która może odczytywać znaki czasów ze zrozumieniem
i zaufaniem - tę klasę Pismo Święte nazywa "stróżami",
uważanymi przez świat za niemądrych, a przez Boga za mądrych,
którzy mają rozumieć. Do tych właśnie Bóg sam kieruje swoje
słowa, mówiąc (Łuk. 21:28), "A gdy się to pocznie dziać
[tedy zauważycie, że ludzkie serca zamierają ze strachu i z
oczekiwania na to, co dotknie ziemię], spoglądajcie a podnoście
głowy wasze [i radujcie się], przeto, iż się przybliża odkupienie
[wyzwolenie] wasze".
KORZYŚCI DLA OŚWIECONYCH BOŻYCH
Klasa Eliasza była uprzywilejowana oglądaniem
nie tylko wiatru (wojen światowych), lecz również ognia (anarchii)
oraz "głosu cichego i wolnego" ogłaszającego potem
pokój dla ludzkości (1 Król. 19:11,12). Poświęcony lud Boży,
mający Jego ducha, nie może w żadnym znaczeniu tego słowa radować
się z utrapień drugich. Jego radość może jedynie mieć związek
z rzeczami chwalebnymi, których ma nadzieję doświadczyć i o
których wie, że dzięki tym zewnętrznym znakom, są blisko.
To radowanie się nie tylko jest udziałem
ludu Bożego, ale również całego świata, ponieważ Pismo Święte
zapewnia, że po czasie ucisku, o jakim mowa, po wzmagającej
się w naszych czasach fali rewolucji i anarchii, która jak ciemna
chmura okrywa cały świat społeczny, tak srebrna obwódka wokół
chmury świadczy, że spoza niej wyłoni się chwalebne Słońce Sprawiedliwości
(Malachiasz 4:2), które wkrótce zabłyśnie i rozpędzi chmury
oraz cienie ignorancji i przesądu. Przyniesie ludzkości obfite
błogosławieństwa Bożej łaski, zabezpieczone przez drogocenną
krew Chrystusa. Jego objawienie się było odwlekane aż dotąd
w oczekiwaniu na objawienie się synów Bożych w Królestwie (Mat.
13:43; Rzym. 8:19-22).
Z tego punktu zapatrywania wiadomości
o wielkich szkodach wyrządzonych przez trzęsienia ziemi, powodujące
straszliwe straty w ludziach i wielkie cierpienia (i mniejsze
trzęsienia nie tak szkodliwe), przemawiają do nas jako czynniki
potwierdzające proroctwa, mówiące, że żyjemy w czasie wielkiego
ucisku. Zaprawdę, może być jeszcze jakiś chwilowy spokój, ale
my wierzymy, że proroctwo naszego Pana w zacytowanym na wstępie
wersecie ma sens i że czas jego wypełnienia nadszedł.
Dobrze zdajemy sobie sprawę z tego,
że naturalny człowiek i rzecznicy nauki będą uważali za niemądre
łączenie faktów naszych dni ze słowami wypowiedzianymi dziewiętnaście
stuleci temu. Jesteśmy świadomi tego, iż będą mówili, jak to
Apostoł Piotr oświadczył, że "wszystko to trwa od początku
stworzenia" (2 Piotra 3:4), że takie zmiany następowały
i będą następować bez jakiegokolwiek związku z drugim przyjściem
naszego Pana i czasem ucisku (którym się kończy ten wiek). Taki
jest ich pogląd - nasz jest wręcz przeciwny.
Natchnione Słowo Boże, Biblia, uczy,
że około tego czasu mamy się spodziwać wielkich wstrząsów natury
i radykalnych zmian na ziemi - w pewnym stopniu, aby przeprowadzić
Boski sąd, w jakimś stopniu pomóc światu na przygotowanie się
na wielkie i chwalebne Królestwo Chrystusa i Kościoła. Nawet
jeśli dużo szkód wyrządzono ziemi teraz i jeszcze się wyrządzi
w bliskiej przyszłości, ziemia mimo to stopniowo będzie lepiej
przystosowywana do potrzeb człowieka w Tysiącleciu, aby trwać
wiecznie. We własnym oświadczeniu Boga czytamy, że podnóżek
swój - ziemię uczyni chwalebnym miejscem (Izajasz 60:13).
Widocznie wielkie i wspaniałe zmiany
będą wprowadzane, niektóre z nich z pewnością stopniowo. Bóg
nasycił ekologiczny system naszej ziemi nadzwyczajną zdolnością
odrodzenia ostatecznie powietrza, wody i skażonej powierzchni,
gdy tylko człowiek położy kres swoim szkodliwym praktykom. Zaobserwowano,
że rośliny i zwierzęta znowu się pojawiają bardzo szybko, nawet
po najgorszych naturalnych katastrofach. Ci, którzy uznają moc
Bożą mogą mieć zupełną ufność, że On jest w stanie wypełnić
wszystkie chwalebne obietnice, odnoszące się do rajskich warunków
na ziemi na użytek ludzkości w Tysiącleciu i przez całą wieczność.
SYMBOLICZNE TRZĘSIENIE ZIEMI - REWOLUCJA
Jak już powiedziano, wstrząsy społeczne są
zobrazowane w Słowie Bożym pod symbolem trzęsień ziemi, gór
wrzucanych w morze itp. Podobnie powstanie społecznych żywiołów
w anarchii jest zobrazowane w falach pływowych pochłaniających
góry (rządy). Jest to jeden z najsilniejszych obrazów użytych
nie tylko w Psalmach, lecz również w Objawieniu i w symbolicznym
języku naszego Pana w odnoszeniu się do teraźniejszego czasu
wielkiego ucisku. Prorok oświadczył, że jest to czas takiego
ucisku jakiego nie było odkąd zaistniały narody i o którym Pan
ponadto powiedział, "ani potem będzie" (Daniel 12:1;
Mat. 24:21).
Nie należy przez to rozumieć, że jesteśmy
zwolennikami rewolucji czy anarchii. Przeciwnie, zwracamy uwagę
na głos Mistrza obwieszczający, iż ci wszyscy, którzy są Jego
prawdziwymi naśladowcami powinni poszukiwać pokoju i dążyć do
niego - i tak dalece jak to jest możliwe żyć zgodnie ze wszystkimi
ludźmi. Tak jak nasz Pan nie mamy oddawać złem za zło, przemocą
za przemoc, ale raczej, jeśli chodzi o rezultaty, jakie mogłyby
być dla naszej korzyści i Jego chwały, powinniśmy powierzyć
naszą drogę Panu, starać się chodzić Jego ścieżkami i polegać
na Nim. Dalecy od doradzania anarchii utrzymujemy i nauczamy,
że nawet najmarniejszy i najbiedniejszy ze wszystkich rodzajów
rządów znanych w historii, jest lepszy od anarchii. Radzimy
tak z całą sympatią i życzliwością, ponieważ ci, którzy skłaniają
się w stronę socjalizmu i innych podobnych ideologii, niczego
nie podejrzewając "Jaja bazyliszkowe wylęgają" (Izajasz
59:5) - bo wszystkie takie ideologie w obecnych warunkach trudne
są do wprowadzenia w życie, gdyż bogaci nie oddadzą swoich korzyści
bez walki. Ci, którzy teraz zaczynają z nadziejami socjalistycznymi,
gdy się przekonają, iż te nadzieje są daremne, będą tak rozgniewani,
tak zawiedzeni, rozgoryczeni i rozwścieczeni z powodu zwodniczości
ich teorii i niemożności spełnienia ich w sposób jakie zamierzyli,
trzymając się zasad dobroczynności, że podejmą desperackie metody
rewolucyjne i anarchistyczne.
Chcielibyśmy, żeby wszyscy mogli zobaczyć,
tak jak my, na co Pismo Święte wyraźnie wskazuje, to znaczy,
na uprzednią Boską znajomość przeszłych, obecnych i przyszłych
warunków oraz Boskich zarządzeń dla najwyższego dobra tych wszystkich,
co poszukują sprawiedliwości i uważnie słuchają Jego głosu mówiącego
z nieba. Takich Pan nakłania do wzięcia Jego jarzma, uczenia
się od Niego (Mat. 11:28-30) i przyjęcia prób oraz trudności
związanych z lojalnością wobec Niego w obecnym czasie, aby dzięki
tym świadectwom byli uznani za godnych uczestniczenia w darach
Bożych, czyli stali się pracownikami z Chrystusem w Jego Królestwie,
w którym On niebawem będzie błogosławił całą ludzkość "Restytucją"
(Dzieje Ap. 3:19-21).
POSTĘPOWANIE WŁAŚCIWE DLA LUDU BOŻEGO
Nakłaniamy więc, żeby ci wszyscy, którzy
należą do Pana starali się coraz bardziej zrozumieć Jego cudowny
Plan, żeby chwalili Go w swoich ciałach i w duchu, które są
Jego i oczekiwali na Jego czas i Jego sposób przyniesienia błogosławieństw
dla świata, które jak rozumiemy są tak bardzo potrzebne biednemu
wzdychającemu stworzeniu. Ponadto w międzyczasie wszyscy tacy
powinni rozwijać łaski Ducha Pańskiego, czyli (jak to Apostoł
powiada) "oblec Chrystusa" - Jego charakter, Jego
usposobienie - Jego cichość, uprzejmość, cierpliwość, nieskwapliwość,
braterską uprzejmość i miłość, przeciwko którym nie ma zakonu,
i w odniesieniu do których czytamy (jak zapewnia nas Apostoł),
"... albowiem to czyniąc nigdy się nie potkniecie. Tak
bowiem hojnie wam dane będzie wejście do wiecznego królestwa
Pana naszego i zbawiciela Jezusa Chrystusa" (2 Piotra 1:10,11).
Takich osób żadne rozruchy nie mogą
wytrząsnąć z rąk Pańskich. Ale, gdy są zamieszane w klęski żywiołowe
literalnych trzęsień ziemi, mają dosyć odpowiednich łask na
każdy czas potrzeby, aby radować się nawet w licznych utrapieniach.
Jeśli zetkną się z niektórymi rewolucyjnymi trzęsieniami ziemi,
wciąż w cierpliwości będą właścicielami swoich dusz i będą w
stanie radować się ze swej zależności od Pana i ufności w Jego
troskę oraz świadomości, że wszystkie rzeczy współdziałają dla
dobra tych, którzy miłują Pana - dla osób powołanych zgodnie
z Jego zamierzeniem (Rzym. 8:28).
O tej klasie Prorok oświadcza (Psalm
46:3-6):
Przetoż się bać nie będziemy, choćby
się poruszyła ziemia [choć społeczeństwo byłoby niespokojne
i zdezorganizowane], choćby się przeniosły góry w pośród morza
[choćby rewolucja i powstanie przeniosły rządy i królestwa świata
w anarchię],
Przetoż się bać nie będziemy, choćby
zaszumiały, a wzburzyły się wody jego [choć samowolne nieposkromione
pospólstwo rozkrzyczane, zagrażające, wywołujące wielkie rozruchy
w nieposłuszeństwie, rozprzężenie, przemoc uzależnionych od
narkotyków, nonsensowne pobicia i morderstwa itd.],
Przetoż się bać nie będziemy, choćby
zatrzęsły się góry od nawałności jego [choć rządy zadrżą od
nawałnicy anarchii].
Strumienie rzeki jego rozweselają miasto
Boże... Bóg jest w pośrodku jego [rzeka zbawienia uczyni Królestwo
Boże miejscem i stanem radosnym i szczęśliwym, a Bóg będzie
darzył względami i stanowił ośrodek zainteresowania Jego prawdziwego
ludu],
nie będzie poruszone [literalne bądź
symboliczne trzęsienie ziemi nie może unicestwić powinowactwa
między Bogiem i Jego wiernymi; pokój Boży, który przewyższa
wszelki rozum panuje w ich sercach zachowując ich w Jego pokoju
- Izajasz 26:20,21; 1 Tes. 5:1-4];
Poratuje go Bóg zaraz z poranku [wybawi
go od jego trudów, zmęczenia i niebezpieczeństw].
- artykuł zaczerpnięty z miesięcznika religijnego
"Sztandar Biblijny" nr 74.
|