KAŻDEGO roku usiłujemy w modlitwie,
starannie dobrać tekst i polecić go braciom, który, jak wierzymy,
będzie im szczególnie pomocny w nadchodzącym biegu wypadków
Nowego Roku i wynikających z niego potrzeb. Tym razem wybraliśmy
na nasz tekst połączone części dwóch wierszy, które, wierzymy,
wzmocnią i zachęcą nas wszystkich do posiadania "wiary
w Boga" (Mar. 11:22) silnie ugruntowanej oraz do dalszego
pilnego i gorliwego "bojowania onego dobrego boju wiary"
i "uchwycenia się żywota wiecznego" (1 Tym. 6:12)
wśród doświadczających warunków, w których widzimy królestwo
Szatana szybko chylące się do wiecznego zniszczenia. Ten rok
będzie także świadczył o jego zbliżającym się upadku. Widzimy
majestatyczne kroki naszego Pana przeprowadzającego dzieło Wtórego
Przyjścia w sprawach dotyczących ludzkości, który wypełniając
Swoją dobrą wolę w stosunku do ludzi sprawia, że nawet gniew
ludzki chwali Go (Ps. 76:11), a niebiosa zwijają się jako księgi
(Izaj. 34:4, Obj. 6:14) i przemijają z wielkim trzaskiem, a
żywioły rozpalone ogniem topnieją. W tej sytuacji ogólnego rozkładu,
obecnego niesprawiedliwego i niezadowalającego porządku zorganizowanego
przez Szatana, a będącego przygotowaniem do ustanowienia nowych
niebios i ziemi, jakimi powinniśmy być my, w Świętych obcowaniach
i pobożnościach?" (2 Pietra 3:9-14).
W Biblii słowo wiara użyte jest w trzech
znaczeniach: 1) dla określenia tego w co się wierzy (przedmiot
wiary), 2) jako zaleta, przez którą się wierzy i 3) jako zaleta,
która przez posiadanie punktów 1 i 2 wytwarza wierność lub lojalność
w stosunku do tego, w co się wierzy. Z powodu tych trzech znaczeń
wiara jest najważniejszą i najniezbędniejszą łaską w dyspensacji
wiary. Jest ona teraz najważniejszą i najniezbędniejszą nie
z powodu wyższości (bowiem miłości należy przyznać miejsce najwyższej
łaski 1 Kor. 13:13), lecz z powodu jej obecnego urzędu i dlatego,
że jest gruntem i główną ożywicielką wszystkich innych łask.
O żadnej innej łasce, oprócz miłości. Biblia nie mówi tak dużo
jak o wierze. A gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że żyjemy w dyspensa
ej i wiary, kiedy niezbędnym jest: "przez wiarę chodzić,
a nie przez widzenie" (2 Kor. 5:7), w której musimy walczyć
z zasadzkami diabelskimi i wszystkimi innymi wpływami przeciwnymi,
jakie są w święcie, gdy przewagę ma jeszcze grzech, to z łatwością
zrozumiemy, dlaczego wiara zajmuje obecnie najważniejsze miejsce
i dlaczego jest najniezbędniejszą. Jednakże wiara nie powinna
działać w nas niezależnie od miłości. Te dwie łaski powinny
współdziałać wzajemnie. Wiara obecnie pożyteczna to "wiara
przez miłość skuteczna" (Gal. 5:6). Łaska o tak dominującym
znaczeniu, jak obecna wiara, stosuje się do klasy wiary. Powinna
być więc przez tę klasę jasno zrozumiana i koniecznie w wysokim
stopniu zdobyta.
Pierwsza część naszego tekstu "tylko
wierz" odnosi się oczywiście (jak na to wskazuje kontekst)
do wiary w znaczeniu drugim tj. do zalety, przez którą się wierzy.
Zastanówmy się przeto nad wiarą w tym znaczeniu, zarówno z punktu
widzenia teoretycznego jak i praktycznego.
Wiara w powyższym znaczeniu jest pierwszą
z siedmiu wyższych pierwszorzędnych łask, zapisaną w 2 Piotra
1:5. Wiarę można określić jako umysłowe ocenienie pewnych rzeczy
i poleganie na nich sercem. Definicja ta jest oparta na oświadczeniu
Św. Pawła: "wiara jest gruntem [ufnością zob. przekład
Rotherhama] tych rzeczy, których się spodziewamy [poleganie
sercem] i dowodem rzeczy niewidzialnych [umysłowe ocenienie]"
(Żyd. 11:1). Apostoł przedstawia tu sprawę w odwrotnym porządku
do jej rozwoju, jak to często ma miejsce w Piśmie Św. (zobacz:
Ps. 50:1-5; Rzym. 8:30; 1 Piotra 5:10). Wiara składa się więc
z dwóch części: 1) z umysłowego ocenienia, którego źródłem jest
umysł i 2) z polegania serca, którego źródłem jest serce. Żadna
z wymienionych części nie może być nieobecna w prawdziwej wierze.
Obie muszą być obecne umysłowe ocenienie jako grunt oraz poleganie
serca jako nadbudowa domu prawdziwej wiary. Wiarę chrześcijańską
można określić jako umysłowe ocenienie Boga i Chrystusa oraz
poleganie na Nich sercem w odniesieniu do Ich istot, charakterów,
słów i czynów.
W wierze umysł będzie musiał rozwijać
inteligentne ocenienie zawierające trzy elementy: znajomość:
, zrozumienie i. wiarą. W prawdziwym umysłowym ocenieniu wszystkie
te elementy są obecne. Znajomość jest zasadniczą. Nie możemy
bowiem rozwijać wiary w osobę lub rzecz, o której istnieniu
nic nie wiemy "Jako uwierzą w tego, o którym nie słyszeli?"
(Rzym. 10:14). Z formy pytania, w jakiej Apostoł przedstawia
tę myśl, widoczne jest, że to twierdzenie jest zrozumiałe samo
przez się. Z tego wynika, że aby posiąść wiarę w Boga i w rzeczy
o Bogu, musimy mieć znajomość o Nim i o Jego sprawach.
Sama znajomość jednak nie jest wystarczająca.
Niezbędne jest bowiem zrozumienie także osoby lub rzeczy, w
którą się wierzy, ponieważ wiara musi posiadać rozsądną podstawę
tego, na czym znajomość się opiera. Bóg przeto zaprasza nas
do rozważania z Nim o rzeczach wiary mówiąc (Izaj. 1:18): "Przyjdźcie
teraz, a rozpierajmy się z sobą", a Św. Paweł mewi o zrozumieniu
przez niego tajemnicy Chrystusowej (Efez. 3:3,4) i o wyjaśnieniu
jej Wszystkim (w. 9), aby za pośrednictwem Kościoła inni mogli
poznać "rozliczna mądrość Bożą" (w. 10), "według
postanowienia Planu Wieków, który uczynił w Chrystusie Jezusie
Panu naszym (w. 11 - zobacz poprawne tłumaczenie w przekładzie
Diaglotta); dlatego on modli się (w. 14), aby lud Pański mógł,
oprócz innych rzeczy "doścignąć [zrozumieć - Diaglott]
ze wszystkimi Świętymi, która jest szerokość, i długość, i głębokość
i wysokość (w. 18); a Jezus zapewnia swoich wiernych, że ich
przywilejem, a nie świata, jest zrozumieć tajemnice Boże (Mar.
4:11,12; Łuk. 24:45; porównaj 1 Kor. 2:4-16).
Wierzyć w niezrozumiałe rzeczy - w rzeczy,
które nie mają zrozumiałych znaczeń - nie jest wiarą, lecz łatwowiernością.
Szatan chce żebyśmy byli łatwowiernymi. Bóg natomiast chce,
żebyśmy byli wierzącymi. Szatan chciałby, abyśmy wierzyli, że
taka łatwowierność jest szczytem wiary, podczas gdy Bóg ceni
wiarę opartą na zrozumieniu rzeczy objawianych nam przez Niego.
Pod tym względem Szatan działa jako mąż pragnący posiąść zaufanie,
zdobywając za swoje ofiary istoty łatwowierne, a zatem głupie.
Bóg natomiast działa jako mądry ojciec, starający się wychować
nie głupie, lecz mądre dzieci.
Zrozumienie spraw wiary nie wystarcza,
aby nam dać zupełną miarę umysłowego ocenienia, stanowiącego
składnik wiary. Wielu bowiem spośród niewiernych, agnostyków,
wyższych krytyków itd. posiada znajomość i rozumie niektóre
sprawy biblijne, jednak brak im zupełnego ocenienia umysłowego,
niezbędnego dla wiary. Do zdobycia tej zupełności wiara jest
niezbędna - bowiem, umyśl musi zgodzić się z prawdziwością rzeczy,
o których ma znajomość i zrozumienie. To się zgadza z oświadczeniem
zawartym w liście do Żyd. 11:6: "A bez wiary nie można
podobać się Bogu; albowiem ten, co przystępuje do Boga, wierzyć
musi, że jest Bóg, a że nagrodę daje tym, którzy go szukają".
Tekst w 1 Tes. 2:13 zgodny jest z poprzednim: "Przetoż,
my dziękujemy Bogu bez przestanku, iż przyjąwszy słowo Boże,
któreście słyszeli od nas, przyjęliście, nie jako słowo ludzkie,
ale (jako w prawdzie jest), jako słowo Boże, które też skuteczne
jest w was, którzy wierzycie".
Widzimy przeto, że trzema elementami
umysłowego ocenienia, jako części wiary, są: znajomość, zrozumienie
i wiara. To jednak nie wystarcza, aby stanowić biblijną wiarę,
jako zaletę, przez którą wierzymy, ponieważ diabli też mniej
więcej posiadają te trzy elementy umysłowego ocenienia jak potwierdza
Apostoł Jakub: "diabli także wierzą, wszakże drżą"
(Jak. 2:19). Któż jednak twierdziłby, że to dorównuje zaletom
wiary biblijnej? Nie posiadają oni dostatecznej wiary biblijnej,
ponieważ nie rozwijają drugiej części tj. polegania sercem.
W prawdziwej wierze musi brać udział
umysł i serce - poleganie sercem jest więc niezbędne. Rozumiemy,
że poleganie sercem oznacza zupełne przekonanie o wiarygodności
danej osoby lub rzeczy, przyswajanie jej sobie i wytwarzanie
odpowiedniego postępowania w uprawiającym tego rodzaju ufność.
Takie poleganie sercem czyni osobę lub rzecz, względem której
się rozwija, rzeczywistością i posiadłością wierzącego oraz
pobudza go do postępowania zgodnie z tą rzeczywistością i posiadłością.
Widzimy więc, że oprócz trzech elementów ocenienia umysłowego,
pierwszej części wiary, są też trzy następujące elementy polegania
sercem tj. drugiej części wiary: a) ufność, zaufanie albo upewnienie,
b) przyswojenie oraz c) odpowiedź i działalność.
Liczne ustępy Pisma Św. wykazują, że
ufność, zaufanie albo upewnienie jest elementem polegania sercem
(zobacz np. Rzym 4:20,21; 2 Kor. 5:6-8; Efez. 3:12; Żyd. 10:22;
1 Jana 5:13-15). Ono sprawia, że przedmioty wiary stają się
dla nas istotnymi i dlatego modlimy się słowami poety:
"Panie
Jezu! Bądź dla mnie miłością
I
żywą rzeczywistością!
Bardziej
widzialny dla oczu wiary,
Niż
wielkie morza, góry i skały".
To upewnienie jako zarys polegania sercem
jest podstawą dla jego następnych elementów. Drugim z kolei
jest przyswojenie, tzn., że prawdziwa wiara przyjmuje przedmioty
wiary za swoją posiadłość. Według nauki Pisma Św. one powinny
być przyswajane wiarą. W ten sposób żywa wiara opiera się na
Bogu jako na Ojcu, na Jezusie, jako na Zbawicielu, na obietnicach,
jako na Matce. Ten zarys wiary pokazany jest w liście do Żyd.
11:13 w wyrażeniu: , i witali je" tzn. przyswajali je,
a w wierszu 17 w wyrażeniu "był wziął obietnicę".
Trzecim elementem polegania sercem jest
odpowiedź i działalność, odpowiadająca wymaganiom wiary. Każdy
przykład zapisany w 11 rozdziale listu do Żydów, rozdziale wiary,
tego dowodzi. Wiara ta całkowicie napełnia swego właściciela
tak, iż panuje nad nim, ożywia go i pozwala mu wyrażać jego
postępowanie w różnych formach wiary. Taki naprawdę postępuje
wiarą. Nie ma żywego polegania sercem, gdy stosowna odpowiedź
i działalność nie są wytworzone. Gdy spoglądamy na listę bohaterów
wiary, podaną w 11 rozdz., do Żydów, widzimy, że w każdym wypadku
wiara czyniła ich energicznymi pobudzając do czynu w zależności
od warunków. Dla nich osoby i rzeczy, na których ich wiara polegała,
były prawdziwe i własne w takim znaczeniu, że odpowiadali i
działali według wymagań sytuacji. Postępowali tak, a nie inaczej,
bo byli całkowicie przekonani o prawdziwości obietnic danych
im przez Boga a przez nich przyjętych (Rzym. 4:18-21; Żyd. 11:13).
Tylko wtedy możemy być pewni, że posiadamy prawdziwą i całkowitą
żywą wiarę, gdy ona wytwarza właściwą i stosowną działalność
(Gal. 5:6, 1 Tes. 1:3; 2 Tes. 1:11; Jak. 2:14-26).
PRAKTYCZNY PUNKT WIDZENIA
Po rozważeniu niektórych myśli o wierze
z punktu widzenia teoretycznego, zastanówmy się nad nią z punktu
widzenia praktycznego. Bóg wynagradza nas stosownie do naszej
wiary - "Według wiary waszej niechaj się wam stanie"
(Mat. 9:29; Żyd. 11:6). Jak ważną więc jest rzeczą rozwijanie
i uprawianie przez nas prawdziwej wiary!
Otrzymaliśmy niewątpliwie w pewnej mierze
zaletę wiary przez dziedziczność, możemy ją jednak rozwinąć
przez branie czynnego i celowego udziału w doświadczeniach i
wpływach otaczających i wychowujących nas. Jednakże wiara, która
zwycięża, wymaga czegoś więcej niż naturalnych i prostych przyczyn
i czynników dla jej kształtowania. Wiara nie tylko jest naturalnym
darem Bożym, lecz także darem łaski Bożej (Efez. 2:8) udzielonym
nam przez Boga przy współpracy w łączności ze służbą Chrystusową
jaką wykonuje na naszą korzyść przez Ducha, Słowo i Opatrzności.
Wynika z tego, że nie powinniśmy uważać siebie za źródło takiej
wiary, ani za główne czynniki potrzebne do jej wytworzenia,
ani za posiadających naturalne i niezbędne środki do jej wytworzenia,
ale powinniśmy uznać Boga za źródło, Jezusa za główny czynnik,
a Ducha, Słowo i Opatrzności Boże za środki, które ją wytwarzają
i podtrzymują. Nasze pokrewieństwo w jej rozwijaniu, jako poświęconych
dzieci Bożych, drugorzędnych czynników, współpracujących z Bogiem
jako źródłem, z Jezusem jako głównym czynnikiem, z Duchem, Słowem
i Opatrznością Bożą jako środkami wytwarzającymi i kontynuującymi
ją, w miarę jak ona rozwija się w nas (Fil. 2:13; Efez. 2:10).
Jako drugorzędne czynniki, mamy jednakże niezbędny udział w
kształtowaniu i podtrzymywaniu wiary - udział tak ważny, że
jeśli go nie wypełnimy, nie osiągniemy jej i odniesiemy całkowitą
porażkę w naszym chrześcijańskim boju.
DOBRY BÓJ WIARY
Nasza walka, w obecnych pełnych przeciwności
warunkach, jest prawdziwym bojem wiary. (1) Jest to bój prowadzony
przez niewidzialnego Wodza, przeciwko niewidzialnemu wrogowi.
Za pośrednictwem oczu wiary rozpoznajemy wodza naszego zbawienia
i za pośrednictwem Słowa Pańskiego rozpoznajemy Szatana, podstępnego
wodza i jego sprzeciwiające się nam zastępy. (2) Grzech rozpoznajemy
przy pomocy uczucia moralnego, czyli sumienia i sprawiedliwości.
Wiara przyjmujemy Słowo Boże, a przez nauki tego Słowa uczymy
się, że niektóre myśli, słowa i czyny są sprawiedliwe w obliczu
Boga, zgodnie z Jego wzorami a inne myśli, słowa i czyny są
złe. Te Wnioski przyjmujemy przez wiarę w Słowo objawione -
dane nam przez Boga. (3) Walczymy o wolność i chwałę w zmartwychwstaniu,
o prawdę, której nie znamy a przyjmujemy wiarą. (4) Bóg obiecał
wielkie i kosztowne rzeczy miłującym Go - tym, którzy z miłości
do Niego kładą swoje życie w Jego służbie. Widzimy oczyma wiary
(a nie w inny sposób) naszą nagrodę w postaci żywota wiecznego,
którą Pan nam da w zmartwychwstaniu. (5) Rzeczy, na które patrzymy
naturalnym wzrokiem wpływają na nas w przeciwnym kierunku do
naszego biegu, aby nie uprawiać ducha cichości, uprzejmości,
cierpliwości, pokory i miłości, lecz, aby uprawiać ducha samolubstwa,
bezbożnej ambicji, pychy, chciwości i ducha światowego. Tylko
wtedy, gdy posiądziemy wiarę w dostatecznym stopniu, taką jaką
Bóg udziela przez natchnienie i gdy będziemy spoglądać na rzeczy
niewidzialne (2 Kor. 4:18), będziemy w stanie prowadzić dobry
bój wiary aż do końca.
"TYLKO WIERZ"
Pierwsza część naszego tekstu podkreśla wiarę.
Jak już wykazaliśmy, wiara jest jednym z trzech elementów umysłowego
ocenienia, stanowiącego część wiary. Słowo to oprócz omówionego
już ograniczonego znaczenia, może być używane w znaczeniu szerszym,
ogólniejszym, tak jak poniższe teksty wskazują:
"Aby każdy, kto weń wierzy [grecki
przyimek cis = w; w niego, w Jezusa - zobacz przekład Diaglotta]
nie zginął, ale miał żywot wieczny" (Jan 3:16, porównaj
z wierszem 36; 6:29,47). "Wszystko jest możno wierzącemu"
(Mar. 9:23). "Obietnica z wiary Jezusa Chrystusa"
jest dana tylko "wierzącym" (Gal. 3:22). "Blisko
ciebie jest słowo w ustach twoich i w sercu twojem. Toć jest
słowo wiary, które opowiadamy: że jeślibyś usty wyznał Pana
Jezusa, i uwierzyłbyś w sercu Twojem, że go Bóg z martwych rozbudził,
zbawiony będziesz. Albowiem sercem wierzono bywa ku sprawiedliwości,
ale się usty wyznanie dzieje ku ubawieniu" (Rzym. 10:8-10).
"W którym i wy nadzieję macie, usłyszawszy słowo prawdy,
to jest Ewangelię zbawienia waszego, przez którą też uwierzywszy,
jesteście zapieczętowani Duchem onym Świętym obiecanym"
(Efez. 1:12,13). Kościół był od początku wybrany przez Boga
"ku zbawieniu w poświęceniu Ducha i w wierze prawdy"
(2 Tes. 2:13). Tylko przez wiarę w prawdę Jego słowa można być
uświęconym w nim - "Poświęć je w prawdzie twojej; słowo
twoje jest prawdą" (Jan 17:17).
Te ustępy Pisma Św. wystarczą, by jasno
wykazać, że słowa wiara i wierzyć są nieraz użyte w Biblii w
szerszym, ogólniejszym znaczeniu, obejmując nie tylko umysłowe
ocenienie tj. pierwszą część wiary, ale także poleganie sercem,
jej drugą część. Brat Johnson mówi o niej w szerszym znaczeniu
w komentarzu Manny (12 listopada) interpretując słowa Jezusa
wypowiedziane do wątpiącego Tomasza: "Nie bądź niewierny,
ale wierny" (Jan 20:27). Czytamy: "Wiernym (nasze
podkreślenie) jest ten, kto ćwiczy się w umysłowym ocenianiu
i poleganiu sercem na Bogu i Chrystusie pod względem ich osób,
charakterów, słów i dzieł". Jasne więc jest, że w naszym
tekście słowo "wierz" użyte jest w szerszym czyli
ogólniejszym znaczeniu.
Otrzymywane błogosławieństwa są bezpośrednio
zależne od naszej wiary i proporcjonalne do praktykowania jej.
Gdy Jezus podczas Pierwszego Przyjścia cudownie uzdrowił pewne
osoby, pokazał w ten sposób niektóre błogosławieństwa fizyczne,
jakie zleje na świat w okresie restytucji. Uzdrowienia dokonał
jednak na warunkach wiary, rozwijanej przez te osoby (Mat. 9:22,28,29;
Mar. 5:34; 10:52; Łuk. 8:48,50; 17:19; 18:42; porównaj Dz. Ap.
14:9). Podobnie w kontekście, w którym znajduje się pierwsza
część naszego tekstu (Mar. 5:22,23) czytamy, że Jairus, jeden
z przełożonych bożnicy, rozwijał wiarę okazując ją przypadnięciem
do nóg Mistrza, gorliwie błagając Go, aby przyszedł i położył
ręce Swoje na chorą córkę i uzdrowił ją, aby żyła. Gdy jednak
nadeszła wiadomość, że córka umarła i żeby z tego powodu Jairus
nie trudził już więcej Mistrza, Jezus zachęcił go i wzmocnił
jego wiarę ponownym zapewnieniem: "Nie bój się, tylko wierz"
(w. 35 i 36)!
Tylko wierz! Jak wielkich pozbywamy
się błogosławieństw, gdy nie przestrzegamy tych słów naszego
Mistrza! Do jakiego stopnia rozwinęliśmy tę żywą wiarę, która
zna. rozumie, wierzy, ufa, jest upewniona i sprawia, że właściwe
przedmioty wiary stają się nasza własnością, która energicznie
i żywo odpowiada i działa w łączności z nimi? Nie ulega wątpliwości,
że każdy z nas może w dalszym ciągu wzrastać i rozwijać się
pod tymi względami w nowym roku. Powinniśmy więc modlić się,
tak jak to czynili uczniowie przed wiekami: "Panie, przymnóż
nam wiary!" On odpowie na te modlitwę przez Słowo, Ducha
i Opatrzności Boże - jeśli tylko Mu pozwolimy. Musimy czynnie,
gorliwie i energicznie współpracować z Nim w rozwijaniu wiary
w jej częściach i ich elementach, krocząc drogą wiary, prowadząc
wiernie, aż do końca, dobry bój wiary. "Przez wiarę"
jesteśmy "strzeżeni mocą Bożą ku zbawieniu", albowiem
końcem wiary jest zbawienie dusz naszych (1 Piotra 1:5,9). "Tylko
wierz - boć wierny jest ten, który obiecał!"
BOSKA WIERNOŚĆ
Jeżeli będziemy "tylko wierzyć"
w obietnice Boże (podanie mówi, że pewien Szkot naliczył ich
w Piśmie Św. ponad 70.000) a szczególnie w Boską wielką obietnicę
związaną przysięgą, w jej zarysy odnoszące się do nas, to nasza
wiara uchwyci się ich z taką mocą, że staną się żywą rzeczywistością
i natchną nas gorliwością i wiernością. Nietrudno jest rozwijać
wiarę w Boga lub w jakąś jego obietnicę, czy też we wszystkie
stosujące się do nas, gdy zapoznamy się z Jego charakterem.
Musimy zrozumieć i odpowiednio ocenić fakt, że "wierny
jest ten, który obiecał". Każdy z nas pragnący mieć to
upewnienie musi "zapieczętować, że Bóg jest prawdziwy"
(Jan 3:33). W związku z tym zalecamy ponowne staranne zbadanie
Boskiej wierności przedstawionej w E. tomie 1, str. 320-333.
Z ufnością całkowicie pokładaną w Bogu,
z wiarą silnie wkorzenioną i ugruntowaną na Jego cennych obietnicach
oraz na Jego mądrości, sprawiedliwości, miłości i mocy, że wiernie
wypełni każdą daną obietnicę, jesteśmy wyposażeni w nieprzezwyciężoną
moc i uzdolnieni do znoszenia trudów, tak jak byśmy widzieli
Tego, który jest niewidzialny (Żyd. 11:27). Możemy nie mieć
doświadczeń tak srogich pod niektórymi względami jak Abraham,
Mojżesz i inni Starożytni Godni, musimy jednak pozostać wierni
w tych doświadczeniach, jakie nasz drogi Ojciec Niebiański będzie
uważał za stosowne sprowadzić na nas dla naszego najwyższego
dobra. On nalewa nasz kielich i On "sprawuje w nas chcenie
i skuteczne wykonanie według upodobania swego" (Jan 18:11;
Fil. 2:13). W Jego rękach jesteśmy jako glina w rękach garncarza
- , !zali lepianka rzecze lepiarzowi: Przeczżeś mię tak uczynił?"
(Izaj. 64:8; Efez. 2:10; Rzym. 9:20).
Nie wiemy jak Pan pokieruje naszymi
krokami w nowym roku, w związku z Jego opatrznością w stosunku
do nas (Ps. 37:23), chociaż wiemy jak nimi kieruje według Jego
Słowa i Ducha Św. Jeśli będziemy "tylko wierzyć" i
żyć zgodnie z Jego Słowem i Duchem to przekonamy się, że jakakolwiek
by nie była to opatrzność w stosunku do nas "nie spotka
sprawiedliwego żadne nieszczęście" (Przyp. Sal. 12:21;
Psalm. 121:7; Rzym. 8:28; 2 Kor. 4:17,18). Nowy rok może być
burzliwy i niewątpliwie sprawiadzi na nas liczne doświadczenia,
niektóre srogie, wszystkie jednak dla naszego wiecznego dobra,
jeżeli będziemy się w nich właściwie rozwijać. Oby nasz roczny
tekst wzmocnił nas wielce i pomagał odnosić zwycięstwa dla Boga
we wszystkich naszych walkach i osiągnięciach! "Tylko wierz"-
"wierny jest ten, który obiecał".
- artykuł zaczerpnięty z miesięcznika religijnego
"Teraźniejsza Prawda" '62(2).
|