"Ty powstaniesz, zmiłujesz się nad Syjonem,
bo czas zlitować się nad nim, gdyż nadeszła właściwa pora. Słudzy
twoi bowiem kochają jego kamienie i żalą się nad jego ruiną.
Narody bać się będą imienia Pana, a królowie ziemscy chwały
twojej. Gdy Pan odbuduje Syjon, ukaże się w chwale swojej" -
Psalm 102:14-17.
Powyższy Psalm jest uważany za proroczy,
tak przez chrześcijan, jak i Żydów, którzy stosują go do siebie
samych. Zgadzamy się, że istnieje duchowy i cielesny Izrael.
Jednak uważamy, że chrześcijanie pomylili się stosując całe
Pismo do siebie i nie dostrzegając, że duża część obiecanych
nadchodzących błogosławieństw należy do Izraela cielesnego.
Nierozpoznanie tego faktu uczyniło krzywdę i wprowadziło w zamieszanie
umysły wielu studentów biblijnych. Przywłaszczając sobie obietnice
należące do literalnego Izraela, chrześcijanie musieli odwrócić,
przekręcić i nadać duchowe znaczenie słowom Pana, tak że zniszczyli
dużą część własnej wiary w te obietnice. Przykładem może być
oświadczenie Pisma, że w dniach Mesjasza pustynia zakwitnie
jak róża, a spieczona ziemia rozweseli się; ludzie pobudują
domy i zasadzą winnice, będą jeść ich owoce i cieszyć się dziełem
swoich rąk. "I będzie siedział każdy pod swoim szczepem winnym
i pod drzewem figowym i nikt nie będzie szerzył popłochu" -
Micheasz 4:4. Próba nadania przenośnego znaczenia tym obietnicom
i usiłowanie zastosowania ich do duchowego Izraela pozbawiła
naturalny Izrael jego części błogosławieństw Boskich i wywołała
bezsilność i zakłopotanie wśród chrześcijańskich Izraelitów
w ich wysiłkach pogodzenia tych wersetów z innymi, które zapewniają
nas, że "ciało i krew królestwa Bożego odziedziczyć nie mogą"
(1 Kor. 15:50), że nasze powołanie jest duchowe i święci muszą
być przemienieni w okamgnieniu ze stanu ludzkiego do duchowego,
tak by mogli otrzymać swoją nagrodę.
Święty Paweł nakłania naśladowców Jezusa,
aby "należycie rozbierali słowo Prawdy" (1 Tym. 2:15). To ostrzeżenie
zaniedbaliśmy na własną niekorzyść. Od Księgi Rodzaju do Proroctwa
Malachiasza Żyd nie znalazł ani jednej sugestii o zmianie natury
z ziemskiej na niebiańską, cielesnej na duchową. Niezależnie
od stopnia, w jakim nauczył się on patrzeć na nauki Zakonu i
Proroków pod kątem duchowym, został sprowadzony z drogi przez
zewnętrzne wpływy. Na przykład, Boska obietnicą dana Abrahamowi
brzmiała: "Podnieś swoje oczy i popatrz na wschód i na zachód.
Całą ziemię, którą widzisz, dam tobie i nasieniu twemu". Abraham
musi najpierw otrzymać tę ziemię, a następnie musi ona przejść
na jego potomków. Nigdy nie posiadał ani jednej jej stopy, jak
podaje Księga Rodzaju i co potwierdza święty Szczepan (Dzieje
Ap. 7:5), mówiąc, że Bóg nie dał mu w niej ani piędzi ziemi.
Ta obietnica nie zawiera niczego, co odnosiłoby się do duchowej
ziemi bądź zmiany natury, tak w stosunku do Abrahama, jak i
jego rodziny. Obietnica ta oraz inne jej podobne należą do cielesnego
nasienia Abrahama i zgodnie z tym jego potomkowie powinni oczekiwać
i ufać w ich wypełnienie. Obietnica zostanie spełniona wkrótce,
kiedy patriarcha Abraham i wraz z nim inni święci z narodu żydowskiego
zostaną wzbudzeni z martwych do chwały ludzkiej doskonałości.
Tak jak jest napisane: "Zamiast ojców swych będziesz mieć synów
swych; ustanowisz ich książętami na całej ziemi" - Psalm 45:17.
Książęta ci wśród ludzi będą widzialnymi
władcami i nauczycielami świata. Najpierw przyjdą do nich Żydzi,
a następnie - gdy pozostała część świata dostrzeże błogosławieństwa
otrzymane przez Izraela - również inni ludzie zdadzą sobie sprawę,
że ten nowy porządek rzeczy jest korzystny dla wszystkich, i
podporządkują się semickiemu rządowi. Żydzi stopniowo dostrzegają,
że żadna ludzka istota nie jest w stanie wypełnić wszystkich
chwalebnych przepowiedni dotyczących Mesjasza. Dlatego są oni
całkowicie gotowi zauważyć stosowność proroctwa Daniela (12:1),
że Mesjasz będzie jako Bóg. Nie jest więc rzeczą trudną dla
Żyda zrozumieć, że ten Mesjasz podobny do Boga, w którym zostaną
połączone i spotęgowane cechy Mojżesza (wielkiego nauczyciela
i dawcy prawa), Dawida i Salomona (wielkich królów) oraz Melchisedeka
(wielkiego kapłana), musi być istotą duchową, a nie ludzką.
Jeśli zaś istoty duchowe są podobne do aniołów, to Jego tron
i chwała nie będą ziemskie ani widzialne dla ludzkich oczu,
lecz dostrzegalne jedynie wzrokiem wyrozumienia. Abraham, Mojżesz,
Dawid, prorocy itd. będą ziemskimi reprezentantami wielkiego
niewidzialnego i duchowego księcia - Michała, który tak jak
Bóg będzie rządził światem w sprawiedliwości, podniesie biednych
i potrzebujących, poniży pysznych, rozproszy ignorancję i przesądy.
Spowoduje, że światło znajomości Jahwe będzie napełniać całą
ziemię, tak jak morze napełnione jest wodami.
Panowanie grzechu zostanie zniszczone
Szatan jest opisany w Piśmie jako książę
tego świata, który obecnie działa w sercach dzieci nieposłuszeństwa
(Efez. 2:2). Pismo obiecuje, że to uzurpatorskie panowanie nad
ziemią skończy się. Trwa ono dzięki ignorancji, przesądowi i
kłamstwu. Czytamy, że z ich powodu "ciemności okrywają ziemię,
a zaćmienie narody". Inna obietnica mówi, że kiedy zacznie się
panowanie Mesjasza, Szatan zostanie związany, a panowanie grzechu
i śmierci - zakończone. W ich miejsce będzie panować Mesjasz
i jego święta Oblubienica na duchowym poziomie, promując sprawiedliwość
i życie wieczne. Abraham i inni starożytni święci będą uznanymi
ziemskimi przedstawicielami tego chwalebnego duchowego imperium.
Celem i dziełem królowania Mesjasza będzie nie tylko powstrzymanie
panowania grzechu i śmierci, ale coś więcej: podniesienie biednej,
upadłej ludzkości z dna ignorancji i przesądu, grzechu i śmierci,
słabości i niemocy. Stąd Królestwo Mesjasza właściwie jest nazwane
czasami bądź latami restytucji (Dzieje Ap. 3:19-21) i celnie
przedstawione przez żydowski jubileuszowy pięćdziesiąty rok.
Przeszkoda zostanie usunięta
Rodzi się pytanie: Jeśli Bóg zaplanował tak
chwalebną przyszłość dla swego wybranego ludu, dlaczego konieczny
był tak długi okres jej odwlekania? Dlaczego nie wywyższył Żydów
od razu - w czasach Mojżesza, Dawida lub Salomona? Dlaczego
od razu nie zostały spełnione wielkie błogosławieństwa przepowiadane
przez Pismo?
Odpowiedź jest prosta i wyjaśnia wszystkie
wątpliwości:
1. Prawie dwa tysiące lat upłynęło na wyszukiwaniu
gromadki świętych z Izraela, która razem z patriarchą Abrahamem
będzie godna stać się książętami Mesjasza na całej ziemi, podczas
Jego panowania trwającego 1000 lat.
2. Dodatkowo Bóg zaplanował, że Mesjasz będzie
posiadał towarzyszy na duchowej płaszczyźnie, którzy będą dzielić
Jego naturę, chwałę, cześć i moc; że będzie miał swoją Oblubienicę.
Podobnie Abraham poszukiwał oblubienicy dla obrazowego Izaaka,
aby razem z nim przekazywała błogosławieństwa. Przez blisko
dwa tysiące lat to "małe stadko" świętych jednostek było wybierane
spośród wszystkich narodów, ludów, rodzin i języków - spośród
Żydów, Francuzów, Szwedów, Brytyjczyków, Niemców itd. Poprzez
udział w pierwszym zmartwychwstaniu zostaną oni przemienieni
z ziemskiej do niebiańskiej natury.
W ten sposób widzimy, że wielki Boży plan
zbawienia świata przez Królestwo Mesjasza był w trakcie przygotowań
od czasów potopu i nadal przygotowania nie są całkowicie ukończone.
Książęta Izraela zostali znalezieni i zaaprobowani i obecnie
śpią w prochu ziemi (Dan. 12:2), czekając na skompletowanie
innej klasy wybranych, której członków nazwiemy duchowymi książętami
lub Oblubienicą Mesjasza. Po zakończeniu tej pracy zostaną zapoczątkowane
błogosławieństwa dla wszystkich rodzajów ziemi, w mocy i wielkiej
chwale. Chociaż, jak jest powiedziane, ich wprowadzenie nastąpi
przez wielki ucisk, jakiego nigdy nie było, odkąd istnieją narody,
jednak chmura ucisku ma tak chwalebną srebrną otoczkę nadziei,
radości i błogosławieństw dla Izraela i świata, że wszyscy,
którzy go ujrzą w prawdziwym świetle, powitają go gorąco. Krótki,
ostry i stanowczy ucisk wyrówna wyboje, zniesie dumę i arogancję
człowieka i doprowadzi wszystkich do pokory. Skruszy wiele serc
i zniszczy wiele ambicji, ale ostateczne tego rezultaty będą
pożądaniem wszystkich narodów (Agg. 2:7-8).
Tak, nadszedł czas postanowiony
Wielu ludzi działa w sposób dalece przypadkowy
i bez odpowiedniego namysłu, stąd są oni skłonni oceniać Wszechmogącego
ze swojego własnego punktu widzenia. Uważają więc, że przeprowadza
On przypadkowy plan postępowania z ludzkością - plan pozbawiony
mądrości, sprawiedliwości, miłości i mocy, plan, który źle świadczyłby
o każdym ludzkim architekcie, władcy czy mężu stanu. Przestańmy
w tak dziecinny sposób tworzyć fałszywy obraz Boga. W przeciwnym
przypadku, podobnie jak wszyscy krytycy, wkrótce dojdziemy do
wniosku, że przewyższamy Boga i Biblię, i w ślad za tym zmaleje
nasza cześć dla Stwórcy, szacunek i posłuszeństwo wobec Niego.
Kiedy w odpowiedni sposób patrzymy na Pismo
Święte, wtedy zaczynamy rozumieć naszą znikomość oraz potęgę
Stworzyciela - niewielkie znaczenie i absurdalność naszych ludzkich
teorii i wyznań oraz wielki majestat Boskiego planu odnoszącego
się do ludzkości. Powyżej zwróciliśmy uwagę na wybór dwóch grup
świętych charakterów w celu wypełnienia Boskiego postanowienia
o błogosławieństwie dla świata. Czy powinno nas dziwić, że Wszechmocny
ustanowił czas przed założeniem świata, zgodnie z którym przebiega
każdy zarys Jego wielkiego planu wieków? W żadnym wypadku! Czy
powinniśmy oczekiwać, że upadli aniołowie i niedoskonała ludzkość
zauważą stosowność i dokładność czasu, a Wszechmocny Bóg zignoruje
tę sprawę? Czy człowiek nie skonstruował zegarków i budzików
po to, aby regulowały co do chwili sprawy jego życia, takie
jak choćby odjazd pociągu, lub synchronizowały operacje bankowe?
Czy wobec tego powinno nas dziwić, że Bóg również posługuję
się czasem, a nawet ustala czas w powiązaniu z wykonaniem swojego
wielkiego planu wieków? Z pewnością nie. Stąd nasz przewodni
tekst, który mądrze zapewnia, że Bóg posiada ustalony czas,
kiedy wspomni swoje obietnice dane Izraelowi i wypełni je. To
powinno zachęcać nas, pobudzać naszą wiarę i czynić nas coraz
bardziej posłusznymi wobec Tego, który przemawia z niebios i
mówi, że wielki zegar wszechświata wkrótce wybije godzinę, która
zakończy obecny wiek i wprowadzi panowanie sprawiedliwości,
Królestwo umiłowanego syna Bożego.
Syjonizm jest pierwszym wezwaniem
Nie jest to przypadek, lecz rzecz przewidziana
i przepowiedziana przez Boga w proroctwach, że naród izraelski
ponosi haniebne cierpienia z rąk wielu chrześcijańskich narodów.
Niestety, musimy ze wstydem powiedzieć, że wiele nieludzkich
czynów popełnionych przeciwko nim miało swoje źródło w tak zwanym
chrześcijaństwie - pochodziło od tych, którzy są chrześcijanami
tylko z imienia, a nie w rzeczywistości. Zauważmy na przykład
ostatnie niepokoje w Rumunii, które na szczęście nie pociągnęły
za sobą utraty życia przez Żydów. Zwróćmy jednak uwagę na niewłaściwe
przedstawienie Chrystusa i Jego nauk. Tak zwani greckokatoliccy
chrześcijanie poszli na cmentarz, wykopali ostatnio pochowanych
Żydów i wrzucili ich ciała do domów ich krewnych. Przykro, że
takie rzeczy odbywają się w imieniu Chrystusa! Niestety, nie
istnieje ogólny sprzeciw ze strony tak zwanych chrześcijańskich
narodów wobec podobnych praktyk ani wobec pogromów, częstych
ostatnio w Rosji. Czego to jednak dowodzi? Dowodzi tego, o czym
wszyscy mądrzy ludzie powinni wiedzieć, a mianowicie, że nie
ma chrześcijańskich rządów na świecie a nazwa "chrześcijaństwo"
jest przykrą pomyłką. Gdy Królestwo Chrystusa będzie w rzeczywistości
ustanowione pomiędzy ludźmi, takie brutalne czyny nie będą dozwolone
w żadnym imieniu i pod żadnym pretekstem.
Dopuszczając te ciężkie próby na lud wybrany,
Bóg nie tylko, jak wierzymy, ukarał ich, ale dodatkowo utrzymywał
ich razem jako naród, w separacji od innych. Gdyby nie byli
prześladowani, z pewnością zostaliby wchłonięci przez inne narody
świata. W ten sposób są oni żywym pomnikiem prawdziwości Boskiego
słowa - są cudem.
Obecnie, gdy proroctwa pokazują, że nadszedł
Boski czas na wspomnienie i wykonanie wielkich obietnic danych
Izraelowi, Jego pierwszy ruch w kierunku przywrócenia Żydów
do łaski uwidacznia się w powstaniu syjonizmu. Nie jest to spowodowane
tym, że syjonizm został zapoczątkowany jako ruch religijny;
wręcz przeciwnie. Jest to spazm narodowej dumy, bez względu
jak godna polecenia może być taka duma. Zmęczeni wielowiekowymi
prześladowaniami, Żydzi mieli nadzieję, że przez ich ponowne
narodowe ustanowienie uzyskają większy szacunek na świecie i
zostaną ocaleni od rasowej nienawiści i prześladowań. Żywili
również nadzieję, że kraj ich przodków zapewni azyl dla ich
rodaków wygnanych z Rosji. Entuzjazm syjonizmu rozszerzał się
szczególnie wśród biednych Żydów. W międzyczasie zostały przedstawione
inne nadzieje i cele. Niektórzy uważali, że właściwym miejscem
jest Mezopotamia, i Brytyjczycy tam przyznali Żydom prawo osiedlania
się, inni wskazywali Argentynę. Próby osadzenia tam rosyjskich
Żydów pochłonęły wydatki milionów dolarów. Jeszcze inni myśleli
o założeniu kolonii żydowskich w New Jersey lub takim samym
projekcie zlokalizowanym w Teksasie. Jednak żaden z tych planów
nie został rozwinięty. Jedynie kolonie w Palestynie wydawały
się prosperować w umiarkowany sposób. Tymczasem pojawiły się
nowe nadzieje - rosyjska duma obiecała przychylność Żydom i
pozwolenie na utrzymanie posiadanych przez nich domów w Rosji,
w ten sposób próbując skłonić gromady rosyjskich Żydów do pozostania
w przybranym kraju. Jednak i ta nadzieja się nie ziściła. Wygnania
i prześladowania w Rosji nie ustały. Z tego powodu Żyd był bardziej
zrozpaczony niż kiedykolwiek. Miejscem największej prosperity
Żydów były Londyn i Nowy Jork. W tym ostatnim mieszka 120 tysięcy
Żydów. Obecnie strach ogarnia ich serca, że nawet w tym kraju
wolności i oświecenia mogą nie być bezpieczni przed oskarżeniami
i prześladowaniami skierowanymi przeciwko nim na podłożu uprzedzeń
rasowych. Niestety! Biedni Żydzi!
Głos - "Die Stimme"
Takie oto są okoliczności i warunki, w których
w obecnym czasie wybrany lud Boga budzi się i słucha głosu proroctwa,
na które pisarz miał przywilej zwrócić ich uwagę. Syjonizm,
jak wierzymy, niedługo przybierze nową formę. Zamiast być nadal
ruchem opartym na narodowej dumie, powstałym w celu ochrony
narodu, wydaje się, że wkrótce przekształci się w ruch religijny.
Wróćmy do proroctw, wróćmy do Słowa Bożego! Wróćmy do obietnic
danych Abrahamowi i wiele razy potwierdzanych jego potomkom!
Wróćmy do obietnicy potwierdzonej przysięgą, że nasienie Abrahama
będzie błogosławić wszystkie rodziny ziemi! Czyżby i sentymenty
Żydów zwracały się w tym kierunku?
Długie wieki przyzwyczajenia religijnego
określają Żyda chociaż jako człowieka religijnego, to również
kochającego pieniądze. Kochał on swoje pieniądze i pracował
na nie, ponieważ jego serce nie miało ideałów religijnych, które
byłyby obiektem jego wysiłków. Jednak obecnie przesłanie proroków
puka do wielu serc: "Pocieszajcie, pocieszajcie lud mój, mówi
wasz Bóg! mówcie do serca Jeruzalemu i wołajcie na nie, że dopełniła
się jego niewola, że odpuszczona jest jego wina, bo otrzymał
z ręki Pana podwójną karę za wszystkie swoje grzechy".
Oczywiście początkowo ten ruch będzie widoczny
pomiędzy biednymi - tymi, którzy nie są przesiąknięci niewiarą,
wysokim krytycyzmem, ewolucjonizmem itp. Wierzymy, że stopniowo
rozszerzy się on na inteligencję i bardziej zamożnych. Gdy to
nadejdzie, znajdą się wystarczające fundusze, by wesprzeć wielki
ruch Syjonu. Do Palestyny nie udadzą się wszyscy Żydzi, prawdopodobnie
nie zamieszka tam większość z nich. Jednak z całą pewnością
wszyscy, którzy są Żydami, muszą odczuwać sympatię do tej ziemi,
co będzie oznaczać pomoc i pociechę dla współwyznawców poszukujących
schronienia. Ponadto zbliżający się czas wielkiego ucisku będzie
rozpoznany przez Żydów co najmniej tak szybko, jak przez inne
narody, i Palestyna będzie uważana za jedno z najbezpieczniejszych
miejsc do ulokowania majątku osobistego. Pismo wskazuje, że
prześladowania Żydów nie są jeszcze zakończone. Również one
będą skłaniać ich do powrotu do domu, zaś czas ucisku przygotuje
nie tylko Izraela, ale również cały świat, na powitanie chwalebnego
Królestwa Mesjasza, pełnego sprawiedliwości, radości i pokoju.
Charles Taze Russell - Overland Monthly
/1910 rok - USA/
Więcej informacji o pastorze C.T. Russellu
znajdziesz:
http://www.pastorrussell.pl/
|