Ostatnim członkiem
gwiezdnym tiatyrskiego okresu Kościoła był Robert Grosseteste.
Urodził się on w Suffolk, w Anglii, w około 1175 roku, lecz
niewiele wiadomo o jego młodości. Od wczesnego wieku męskiego
przejawiał niezwykłe zdolności scholastyczne i został wysoce
cenionym nauczycielem w Oxfordzie, poważanym we wszystkich edukacyjnych
i religijnych instytucjach za jego czasu.
Poważna choroba około roku 1232 najwyraźniej
wzbudziła w nim troskę o swoje własne dobro i doprowadziła do
jego wycofania się ze świeckich zajęć, by oddać się zupełnie
życiu religijnemu. Przed rokiem 1235 został wyświęcony na biskupa
w Lincoln i od samego początku sprawowania swego biskupiego
urzędu gorliwie przystąpił do reformacji swojej diecezji, największej
w Anglii. Oczyścił ją z mnogich beneficjów, określił obowiązki
duchowieństwa i ostro krytykował jego niemoralność i chciwość.
Potępiał papieskie "dyspensy" zezwalające na postępowanie
naruszające prawo kanoniczne oraz energicznie nauczał o potrzebie
prawdziwego ewangelizmu oraz zwracania uwagi na wszystkie wymogi
właściwej opieki pastoralnej nad trzodą.
Grosseteste jako jeden z najgłębszych
myślicieli Wieku Ewangelii pisał obszernie na temat zła jego
czasów, powszechnej niewierze, podziałach w Kościele oraz przewadze
herezji i występków. Rozpoznał, iż ten stan rzeczy ma swe źródła
w zepsutym i światowym porządku papieskim. Chociaż w zasadzie
pozostawał wierny papiestwu, był także otwarty w jego krytykowaniu.
Odmówił zgody na haniebny nepotyzm, gdy żądano od niego, by
przyjął siostrzeńca papieża na beneficjum w Lincoln, co ściągnęło
na niego groźbę ekskomuniki. To, czy groźba została wykonana,
czy nie, jest wątpliwe, lecz niezadowolenie Roberta Grosseteste
zostało wyrażone wprost w memorandum, które stwierdza, iż:
"Ci, którzy zasiadając na tym
(rzymskim) biskupstwie są w szczególnym stopniu przedstawicielami
Chrystusa i w tej mierze mają prawo, by ich słuchano we wszystkich
rzeczach. Jeśli jednakże przez faworyzowanie niektórych lub
z innych powodów nakazują to, co jest przeciwne przykazaniom
i woli Chrystusowej, oddzielają siebie od Chrystusa oraz od
wyobrażenia tego, czym powinien być papież, sami są winni odstępstwa
i są przyczyną odstępstwa u innych. Niech Bóg broni, by tak
miało być w tym biskupstwie! Dlatego też, niech ci, którzy ten
urząd zajmują zważają na to, by nie czynili ani nie nakazywali
czegokolwiek, co nie zgadza się z wolą Chrystusa."
Robert Grosseteste zmarł w 1253 roku
w wieku około 78 lat i został pochowany w katedrze w Lincoln.
- informacje zaczerpnięte z miesięcznika
religijnego "Teraźniejsza Prawda" nr 478.
|