Ulrich Zwingli bardzo zasługuje na miejsce
pośród czterech lub pięciu głównych postaci, którym Reformacja
winna jest największą wdzięczność. Urodził się w 1484 roku w
wiosce Wildhaus w Szwajcarii i pochodził z szanowanego rodu
chłopskiego. We wczesnym okresie swojej edukacji Zwingli znalazł
się w 1498 roku pod kierownictwem Heinricha Wolfina z Berna,
wybitnego humanistycznego uczonego. Następnie udał się on do
Bazylei, gdzie w 1506 roku uzyskał tytuł magistra filozofii.
W pełni sympatyzując z narastającą krytyką
różnych form zła w Kościele, Zwingli został proboszczem w Glarus,
gdzie jego oratorskie zdolności zdobyły mu znaczącą reputację
w całej północnej Szwajcarii. Stąd towarzyszył on szwajcarskim
żołnierzom jako kapelan w kilku kampaniach wojennych. Te przeżycia
wzmogły w nim patriotyczną determinację wspierania wysiłków
zmierzających do zapobieżenia zagranicznym sojuszom, które zabierały
jego parafian tak daleko od domu.
Jednakże prawdziwe dzieło reformatorskie
Zwingliego miało zacząć się na większym polu działalności w
Zurychu, małym siedmiotysięcznym mieście sprawującym w kraju
bardzo wybitną rolę z powodu swych wpływów politycznych oraz
bogactwa. Zwingli będąc tam pastorem od 1518 roku od razu przyjął
stanowisko przywódcy, jak również różnymi sposobami zdobył sobie
miłość mieszkańców. Nauki Lutra wywarły na nim duże wrażenie
i na mniejszą skalę rozpoczął się ruch, który w swoim charakterze
był nawet bardziej podobny do ruchu Maluczkiego Stadka niż ruch
Lutra. Zerwał ze starym kościołem dopiero w 1522 roku, kiedy
odrzucił Wielki Post jako nakaz ludzki nie mający poparcia w
Piśmie Świętym. Karcony przez swojego biskupa i rząd Zwingli
bronił swojego stanowiska w wydawanych przez siebie traktatach,
jak również zaczął o wiele szerzej krytykować rzymskie nauki
i praktyki.
W tym czasie Zwingli otrzymał szczególną
szafarską Prawdę o tym, że Wieczerza Pańska przedstawia:
1. Śmierć Jezusa;
2. Wiarę osoby przyswajającej
usprawiedliwienie z zasługi Jego człowieczeństwa oraz życie
złożone na śmierć;
3. Społeczność poświęconych
w cierpieniu.
Głoszenie przez niego tego posłannictwa szybko
sprowadziło na jego stronę, jako jego specjalnego towarzysza
i pomocnika, Oekolampadiusa oraz innych wiernych kapłanów, doprowadzając
do zakrojonego na szeroką skalę ruchu Maluczkiego Stadka posiadającego
tę doktrynę jako swoją myśl przewodnią. Tak samo jak Luter,
Zwingli wierzył w wyłączny autorytet Pisma Świętego, usprawiedliwienie
tylko z wiary i, że poświęceni są królewskim kapłaństwem. Jednakże
w sprawie rzeczywistej obecności Pana w Wieczerzy Luter sprzeciwiał
się Zwinglemu, utrzymując, iż Pismo Święte nie może mieć żadnej
innej interpretacji jak tylko tą, że fizyczne ciało i krew Chrystusa
są obecne na ołtarzu. Pogląd Zwinglego, iż główną wartość Wieczerzy
Pańskiej jest pamiątka ofiary Chrystusa oraz symbolem członkostwa
w Jego ciele, stał się początkiem otwartego sporu pomiędzy obydwoma
reformatorami. Nie obyło się bez zawziętości ze strony Lutra
powodowanej zwłaszcza tym, iż pogląd Zwinglego zyskał wielu
naśladowców.
Ze względów politycznych i doktrynalnych
pragnieniem Filipa Heskiego oraz innych książąt było osiągnięcie
harmonii. W 1529 roku odłamy podzielonego Protestantyzmu spotkały
się na konferencji w Marburgu, by przedyskutować dzielące je
różnice. Debata przydała się tylko na to, by zamanifestować
wszystkim, iż podziały Protestantyzmu biegną zbyt głęboko, by
mogły zostać uleczone przez niechętnych sygnatariuszy nieszczerego
zawieszenia broni.
Zwingli miał nadzieję na zjednoczenie
wszystkich protestantów w ich walce o uznanie przez cesarza,
lecz nawet wewnątrz samej Szwajcarii mocne frakcje pozostały
w swych poglądach całkowicie oddane Rzymowi. Groźba wojny domowej
wisiała nad narodem od 1529 roku do 1531 roku, Zwinglemu wydawało
się, iż szybka, otwarta kampania wojskowa jest jedyną drogą
do sukcesu. Zurych był podzielony, a tym samym nieprzygotowany,
kiedy 11 października 1531 roku szwajcarscy protestanci zostali
pokonani przez katolików w bitwie pod Kappel. Wśród zabitych
był sam Zwingli. Towarzyszył on siłom wojskowym jako kapelan
i starał się z całej siły zachęcać ich w nierównej walce. Tak
zakończyło się życie człowieka, który miał jasność zrozumienia,
tylko jeden cel w życiu, który został użyty przez Pana do tego,
by przynieść Kościołowi Filadelfii wspaniałą prawdę Reformacji.
- informacje zaczerpnięte z miesięcznika
religijnego "Teraźniejsza Prawda" nr 479.
|